Różne regiony naszego kraju, a czasami nawet pojedyncze miejscowości posiadają swoje własne dziedzictwo kulturalne. Istotną częścią tego dziedzictwa są lokalne podania oraz legendy, które przekazywane z pokolenia na pokolenie wrosły w pamięć wielu i stanowią charakterystyczny element miejscowego kolorytu.

Również Pieniny dorobiły się takich specyficznych opowieści, którymi chętnie raczą turystów flisacy podczas spływu Dunajcem. Szczególnie warto zwrócić wówczas uwagę na legendy związane z samą rzeką, albowiem jest ich kilka.

Można usłyszeć na przykład podanie o złotej kaczce, która ukazywała się regularnie pasterzowi o wschodzie słońca. Była ona cała ze złota, a pióra miała wysadzane diamentami.

Z jej oczu jednak lały się łzy. Dlaczego? Tego dowiecie się od dunajskich flisaków.

Być może opowiedzą oni także o tym, jak wedle legend powstały Pieniny i Przełom Dunajca. Kiedy Bóg wespół z diabłem stwarzał świat, święta Tekla miała wyznaczać granicę Polski stawiając góry.

Legend jest znacznie więcej i warto się z nimi zapoznać.